Jordi
1º - Apprentice
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Barcelona
|
Wysłany: Śro 18:38, 26 Maj 2010 Temat postu: Konrad- Deista |
 |
|
W tym poście chciałbym przedstawić moja własna interpretacje ,, Wielkiej Improwizacji” Adama Mickiewicza. Całego tekstu tego wybitnego dzieła nie będę przytaczał, zakładając że wszyscy czytający ten post doskonale go znają. Interpretacja polonistów która dla każdego jest dobrze znana,(tak przynajmniej zakładam) ale na wszelki wypadek, by nikt nie czuł się rozczarowany ją przedstawię.
Wielka Improwizacja to monolog wygłoszony przez Konrada, człowieka opętanego przez demony, nie do końca świadomego swych słów i czynów. Konrad jest jednostką wybitną, a konsekwencją tego musi być samotność, brak zrozumienia u bliźnich. Wielka Improwizacja to świadectwo gwałtownej walki, którą Konrad musi stoczyć i to na wielu płaszczyznach, z niejednym przeciwnikiem. Punktem kulminacyjnym jest jego walka z Bogiem o prymat, o możliwość rządzenia światem i ludzkością. Jednak jego wołania zostają zignorowane. Bóg milczy, pozostając głuchy na wezwania bohatera monologu. Konrad coraz bardziej unosi się w swoim buncie. W ostateczności wyzywa Boga na pojedynek. Koniec Wielkiej Improwizacji jest dobrze znana- Konrad mdleje nie wypowiadając ostatniego słowa, które zakończyłoby się jego zgubą.
Według mnie to standardowa choć nieco skrócona interpretacja dzieł a Adama Mickiewicza. Teraz czas na moją wersje. Dla mnie Konrad to przede wszystkim Deista i maltista. Dla mniej zorientowanych, Deizm to pogląd według którego bóg przestał interesować się losami ludzi po stworzeniu świata, a maltizm to pogląd według którego bóg nie jest dobry lecz zły. Ale od początku,
od pierwszej chwili samotność towarzyszy naszemu bohaterowi i zgadzam się tu z oceną polonistów, jest to wynik nie zrozumienia oraz efektem przewagi intelektualnej nad innymi.
Cytat: |
Samotność - cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi?
Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha |
Konrad w swoim monologu wciela się w postać mitycznego Prometeusza. Buntuje się on bowiem przeciwko bogu ale jego bunt zostaje wzniecony w imię miłości do ludzi i jest wynikiem troski o ich szczęście i wolność.
Cytat: |
Ja kocham cały naród! - objąłem w ramiona
Wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia,
Przycisnąłem tu do łona,
Jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec:
Chcę go dźwignąć, uszczęśliwić,
Chcę nim cały świat zadziwić |
onrad bardzo słusznie zauważa fakt nieudolnego boskiego zarządzania światem, które może być wynikiem błędu w poczynaniach stwórcy, lub który nie posiada tego uczucia które nazywa się miłością, miłosierdziem. Cechy które posiada Konrad
Cytat: |
Nazywam się milion – bo za miliony
Kocham i cierpię katusze...
Cierpię, szaleję a ty mądrze i wesoło
zawsze rządzisz
zawsze sądzisz
i mówią że ty nie błądzisz |
Wielka Improwizacja według mnie ukazuje Boga stworzonego przez ludzką alienacje i głupotę. Autor jest głęboko rozczarowany faktem że jego ojczyzna doznaje takich cierpień ze strony swego sąsiada a Bóg w którego tak wierzył do którego tak się modlił cały naród nie zrobił nic, zachował taką bierność, bezradność.
Cytat: |
Jeśli w milion ludzi krzyczących ratunku
nie patrzysz jak w zawiłe zrównanie rachunku |
Konrad przechodzi metamorfozę z ortodoksyjnego katolika do człowieka deisty który jest rozczarowany działalnością a właściwie jej brakiem wszechmogącego Boga w świecie w którym żyją ludzie. Mimo takiej potęgi jako posiada nie chce zrobić nic lub nie potrafi by miliony ludzi którzy oddają mu hołd wyprawić ze spirali tego cierpienia. A milczenie Boga? no cóż skoro ludzie sobie stworzyli takiego Boga który nie potrafi mówić to nawet Konrad wiele nie potrafił zdziałać. Wielka Improwizacja jest według mnie rozpaczliwą próbą wołania o pomoc do kogoś tak bardzo nie rzeczywistego lub obojętnego na ludzkie cierpienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|